Niemal każda osoba w swoim życiu zaliczyła nieprzyjemną sytuację, jaką jest znalezienie włosa w swoim posiłku. Zdarzenie bez wątpienia odbiera apetyt. Rodzi to jednak pytanie, ile razy spożyliśmy posiłek, nie zdając sobie nawet sprawy z obecności niepożądanego obiektu i czy ma to jakiś wpływ na nasze zdrowie?
Głównym składnikiem ludzkiego włosa jest białko fibrylarne zwane keratyną. Nasz organizm nie jest w stanie rozłożyć keratyny, więc włos jest całkowicie neutralny dla ciała i zostanie wydalony razem z resztkami niestrawionego pokarmu.
Sam włos więc całkowicie nieszkodliwy. A co z higieną? Włos może być siedliskiem różnego rodzaju bakterii, grzybów i wirusów. Szacuje się, że na każdym centymetrze kwadratowym skóry głowy żyje ponad milion drobnoustrojów. Na szczęście większość z nich jest nieszkodliwa. Gdyby natomiast głowa danej osoby była siedliskiem jakiejś gorszej bakterii (np. gronkowiec złocisty), ilość znajdująca się na jednym włosie nie powinna wywołać problemów u osoby o normalnej odporności. Szansa na ich wywołanie jest jeszcze mniejsza, jeśli włos znajduje się w gorącej potrawie (np. zupa), gdyż temperatura zabija mikroby.
Guzy włosowe
Jak widać przypadkowe spożycie włosa, dla większości osób nie powinno stanowić żadnego zagrożenia. Co, jednak kiedy ktoś spożywa włosy regularnie? Niektóre osoby nieświadomie podgryzają końcówki włosów. Istnieje też zaburzenie psychiczne zwane trichotillomanią. Polega ono na niekontrolowanym wyrywaniu włosów, co prowadzi do stopniowego łysienia. Trichotillomanii czasami towarzyszy trichofagia — kompulsywny nawyk zjadania włosów (zwany także zespołem Roszpunki). Prowadzi to do powstania w żołądku dużych, twardych kul włosowych zwanych trichobezoarami. Utrudniają one normalne funkcjonowanie organizmu, gdyż żołądek nie potrafi ich strawić. Z czasem osoba zaczyna odczuwać coraz większe dolegliwości: bóle w nadbrzuszu, pogorszenie apetytu, a nawet wymioty. Bezoar można usunąć podczas badania endoskopowego lub w przypadku większych kul laparoskopią.
Bonusowa ciekawostka: Słowo bezoar wywodzi się z języka perskiego i oznacza antidotum. W średniowieczu wierzono, że bezoar jest uniwersalnym antidotum na wszystkie trucizny. Kulce włosów przypisywano nawet właściwości magiczne. W 1567 francuski chirurg Ambroise Paré wykonał eksperyment. Skazany na śmierć przez powieszenie kucharz dostał możliwość wypicia trucizny i zjedzenia bezoaru jak antidotum. W przypadku przeżycia eksperymentu miał zostać puszczony wolno. Nieszczęśnik skonał w agonii.
Źródła:
https://science.howstuffworks.com/life/biology-fields/magical-medicine-of-bezoars.htm
https://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/dermatologia/mikrobiom-skory-glowy-czyli-co-nam-chodzi-po-glowie-aa-vvrP-vukN-5JL9.html
https://www.india.com/lifestyle/trichophagia-or-rapunzel-syndrome-heres-what-happens-when-you-swallow-hair-2450587/
https://www.webmd.com/skin-problems-and-treatments/picture-of-the-hair
https://www.healthline.com/health-news/why-the-rapunzel-syndrome-can-be-deadly