Generałowie armii północnokoreańskiej często prezentują się w swoich mundurach z wieloma medalami. Pod względem ich ilości są prawdopodobnie najbardziej udekorowanymi generałami świata. Czasami odznaczeń jest taki wiele, ze nie starcza miejsca na piersi, więc medale trafiają na rękawy, a nawet nogawki spodni. Dlaczego tak się dzieje? Pytanie o tyle zasadnie, że od dziesiątek lat Korea nie jest uwikłana w żaden konflikt zbrojny.
W Północnej Korei panuje silny kult jednostki, skupiony na wodzu Kim Jong-unie i członkach jego rodziny. Jednym z elementów potrzebnych do utrzymania władzy jest wojsko. Wojskowi są często nagradzani nie za bohaterstwo, a za zasługi dla reżymu. Ich noszenie ma więc duże znaczenie wizerunkowe. Im więcej medali, za umacnianie władzy w kraju tym większy prestiż i pozycja danego wojskowego. Nakręca to rywalizację – każdy przecież chce być jak największym przyjacielem pierwszej rodziny i utrwalaczem „jedynego słusznego systemu”.
Innym powodem mnogości medali jest ich przyznawanie za sprawy błahe. Medal może zostać przyznany za zasługi w…łowieniu, lub wojskowy nadzór projektu cywilnego. Oczywiście z takowymi obnoszą się niżsi stopniem wojskowi – wierchuszka obwiesza się medalami ważnymi z politycznego punktu widzenia. Jednak wciąż to nie wyjaśnia, dlaczego jest ich aż tak dużo. Aby to zrozumieć, musimy omówić północnokoreański system karny.
Wielopokoleniowa odpowiedzialność zbiorowa
W Korei Północnej w stosunku do najcięższych przestępstw stosuje się wielopokoleniową odpowiedzialność zbiorową. Oznacza to, że rodzina uciekiniera, zdrajcy, czy też sabotażysty może zostać ukarana razem z nim. Odpowiedzialność zbiorowa obejmuje łącznie trzy pokolenia, czyli za występek dziadka skazani mogą zostać także syn/córka oraz wnuk/wnuczka. Zdarzają się przypadki, że dziecko rodzi się w obozie pracy i zostaje w nim na całe życie, odsiadując wyrok za członka rodziny, którego nigdy nawet nie poznało.
No dobrze, ale co to ma wspólnego z wojskowymi? Otóż taki sam system obejmuje także zasługi i honory. Odznaczenia przechodzą z ojca na syna, po czym na wnuka. Generał może więc epatować nie tylko swoimi medalami, ale i ojca oraz dziadka. Jeśli pochodzi z rodziny zasłużonej dla reżymu, ich ilość jest tak duża, że nie da się wszystkich przypiąć na piersi.
Noszenie dziesiątków medali obwieszonych na całym mundurze jest oczywiście mocno niepraktyczne, dlatego zwyczaj ten często rezerwuje się na specjalne okazje: święta państwowe, parady itp. Na co dzień natomiast, mocno udekorowani oficjele wojskowi noszą tak zwane baretki — wąskie paski materiału w barwach odpowiadających danemu orderowi lub odznaczeniu. Jest to rozwiązanie stosowane w większości armii na całym świecie.
Źródła:
https://photocontest.smithsonianmag.com/photocontest/detail/three-generations-of-punishment/
https://www.state.gov/wp-content/uploads/2019/03/Prisons-of-North-Korea-English.pdf
