Kilka dni temu w Stanach Zjednoczonych doszło do głośnego zamachu, w którym zginął konserwatywny influencer Charlie Kirk. Sprawa natychmiast wywołała falę komentarzy w mediach społecznościowych, także takich, które wprost cieszyły się z jego śmierci. Naturalnie rodzi się pytanie: czy w Polsce publiczne zachwalanie takiego czynu byłoby dozwolone w ramach wolności wypowiedzi, czy też podpada pod prawo karne?
Publiczne pochwalanie przestępstwa
Polski kodeks karny odpowiada dość jednoznacznie. Zgodnie z art. 255 § 3 k.k. ten, kto publicznie pochwala popełnienie przestępstwa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Przestępstwo to ma charakter formalny, co oznacza to, że do jego zaistnienia wystarczy samo zachowanie sprawcy, niezależnie od tego, czy wywołało ono jakikolwiek skutek. Wystarczy samo publiczne wyrażenie aprobaty. W orzecznictwie można znaleźć przykłady, w których wpisy w mediach społecznościowych typu „dobrze, że go zastrzelili” czy „to do nich powinno się strzelać” były traktowane przez sądy jako realne pochwalanie zbrodni.
Osobną kwestią jest sytuacja, gdy ktoś nie tyle sam zachwala przestępstwo, lecz nakłania innych, by to czynili. Wówczas w grę wchodzi art. 18 § 2 k.k., który penalizuje podżeganie. To oznacza, że odpowiedzialność poniesie nie tylko ten, kto publicznie cieszy się z popełnionego zabójstwa, ale również ten, kto namawia innych, by takie pochwały rozpowszechniali. Takie zachowanie może być ścigane jako współudział w przestępstwie polegającym na publicznym pochwalaniu czynu zabronionego.
A co memami?
Granica staje się bardziej płynna w przypadku satyry czy memów. W orzecznictwie podkreśla się, że art. 255 k.k. nie obejmuje krytyki, żartu czy ironii. Jednakże jeśli przekaz jednoznacznie sugeruje, że zabicie danej osoby było czymś dobrym, sądy mogą uznać go za publiczne pochwalanie przestępstwa. W praktyce wszystko zależy od kontekstu, społecznego odbioru i interpretacji śledczych. Należy pamiętać, że granica między dozwoloną satyrą a karalnym pochwalaniem potrafi być bardzo cienka.
Pochwalanie zamachu jest ścigane z urzędu
Warto dodać, że przestępstwo z art. 255 k.k. jest ścigane z urzędu. Oznacza to, że organy ścigania mogą same wszcząć postępowanie, bez konieczności składania zawiadomienia przez pokrzywdzonego. W praktyce jednak internet pełen jest setek, jeśli nie tysięcy wpisów, które balansują na granicy prawa lub wprost wyrażają aprobatę dla zbrodni i nikt z nimi nic nie robi. Nie oznacza to jednak pełnej bezkarności – każdy taki wpis może zostać zgłoszony przez użytkownika sieci, a po weryfikacji przez prokuraturę sprawa może zakończyć się aktem oskarżenia.
Trzeba też zauważyć, że nie każda radość z czyjejś śmierci podpada pod art. 255 k.k. Przepis ten dotyczy wyłącznie sytuacji, gdy ktoś pochwala czyn będący przestępstwem. Jeśli więc internauci cieszą się z likwidacji przywódcy terrorystycznej organizacji w trakcie operacji wojskowej, zabicia Osamy bin Ladena czy neutralizacji szefa kartelu narkotykowego, nie można mówić o pochwalaniu przestępstwa – bo samo zdarzenie nie jest w prawie kwalifikowane jako przestępstwo, lecz jako działanie służb. Inaczej wyglądałaby sprawa, gdyby ktoś wyrażał aprobatę dla linczu, samosądu czy innej formy bezprawnego zabójstwa – wówczas art. 255 k.k. mógłby znaleźć zastosowanie.
„Ale on był złym człowiekiem”
Wielu internautów próbuje racjonalizować swoje pochwały śmierci Kirka, uzasadniając je tym, że w ich oczach był on złym człowiekiem. Najczęściej argumenty te odnoszą się do jego poglądów na różne tematy polityczne. Warto jednak podkreślić, że poglądy te są całkowicie legalne, a ich głoszenie mieści się w granicach debaty publicznej. Nawet gdyby było inaczej, z perspektywy polskiego prawa nie miałoby to znaczenia. Okoliczności moralne czy społeczne nie uchylają bowiem odpowiedzialności karnej za pochwalanie takiego czynu. Publiczne okazywanie radości z powodu zamachu czy samosądu – nawet jeśli dotyczy osoby powszechnie nielubianej – wciąż może wypełniać znamiona przestępstwa określonego w art. 255 k.k.
Podsumowując, polskie prawo karne nie pozostawia złudzeń: publiczne zachwalanie śmierci człowieka w wyniku zamachu stanowi czyn zabroniony. Namawianie innych do takich pochwał również może skutkować odpowiedzialnością. Jednocześnie nie można zapominać, że w sferze wypowiedzi satyrycznych ochrona wolności słowa pozostaje silna. Kluczowe jest to, czy przeciętny odbiorca uzna wypowiedź za żart czy realną aprobatę dla zbrodni. W świecie mediów społecznościowych, gdzie granice między ironią a poważnym przekazem często się zacierają, rozróżnienie to staje się szczególnie istotne.
Źródła:
https://www.saos.org.pl/judgments/480518
https://arslege.pl/publiczne-nawolywanie-do-popelnienia-lub-pochwalanie-wystepku-lub-przestepstwa-skarbowego/k1/a291/
https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/kodeks-karny-16798683/art-18
https://www.saos.org.pl/judgments/529428
https://statystyka.policja.pl/st/kodeks-karny/przestepstwa-przeciwko-13/63612,Publiczne-nawolywanie-do-popelnienia-wystepku-lub-przestepstwa-skarbowego-art-25.html
https://www.wlodzimierzmarczuk.pl/blog/przestepstwa-scigane-z-urzedu-co-to-znaczy/